Myślę, że zaraz po śmierci ...
Myślę, że zaraz po śmierci przychodzi każdemu do głowy lekarstwo na chorobę, wskutek której umarł.
Bawisz Się Uczuciami Jak Dziecko. Klockami Budujesz. Rozwalasz. I Szybko Spierdalasz.
Wszystko, co żyje, kiedyś umiera i
przemienia się w ohydną nicość.
A dziś? Zastanawiam się, czy poszukiwanie wzorców, ideałów nie jest tylko przywilejem młodości. Ale przecież zawsze, chcąc czy nie chcąc, do kogoś się "przymierzamy", niech więc ten ktoś ma miarę wysoką. Gwiazdy dlatego są gwiazdami, że są daleko – nieosiągalne. Nie pokazują majtek, nie tatuują sobie czegoś na udzie ani nie noszą kolczyka w nosie. Gwiazd nie można dotknąć, pomacać, poślinić. Nie fotografują się byle gdzie, z byle kim. Są tajemnicze, zawsze wierne sobie, idą swoja drogą. Wiedzieć mamy
o nich tylko tyle, ile chcą, żebyśmy wiedzieli, i jest to wystarczająco dużo, aby nam pomóc w naszej codzienności.
Czasami mnie to wkurza. Ta bezsilność.
Czasami czuję, że muszę, po prostu muszę coś zrobić.
Broń się przed decyzją, do której nie mógłbyś się uśmiechnąć.
Najszybszym rumakiem niosącym nas do doskonałości jest cierpienie.
Mama mówi, że są tylko dwa rodzaje muzyki: dobra i zła.
Bo w życiu nie chodzi o to, żeby żyć, ale żeby przeżywać!
W każdym końcu kryje się nowy początek.
I umarła...