Jeśli ktoś przed tobą obmawia ...
Jeśli ktoś przed tobą obmawia kogoś, przed innymi obmówi ciebie.
Jest brzydki jak grzech śmiertelny, pomyślała Moreno. Podoba mi się.
...jeśli ocalisz komuś życie, jesteś za niego odpowiedzialny.
A więc to znaczy, że nie żyje.
Co dziwne, kiedy wypowiadałem
te słowa, nie wydarzyło się nic.
Świat nie miał się wcale gorzej
niż zwykle. Pogrążony w tym samym,
odwiecznym śnie, niszczał sobie jak zawsze.
Woda wdziera się tylko do dziurawej łodzi.
Nadchodzi czas by służyć cudzym ustom.
Oczy bywają modre, brązowe, a nawet zielone. Najczęściej jednak są nieme.
Lubię spać. Choć przez chwilę można zapomnieć o tym całym syfie, który nas otacza.
Niezdolni zapamiętać przyszłości i uczyć się z niej, nie potrafimy przyjrzeć się przyszłości.
Nie interesuje mnie jak zarabiasz na życie. Chcę wiedzieć, za czym tęsknisz i o czym ośmielasz się marzyć, wychodząc na spotkanie tęsknocie swego serca. Nie interesuje mnie, ile masz lat. Chcę wiedzieć, czy dla miłości, dla marzenia, dla przygody życia zaryzykujesz, że wezmą cię za głupca.
Życie kołem się toczy i wraca do punktu wyjścia.