Czym byłoby życie bez nadziei?Iskrą ...
Czym byłoby życie bez nadziei?Iskrą odrywającą się od rozpalonego węgla i gasnącą natychmiast.
Konflikt tkwi nie w obiektywnej rzeczywistości, lecz w umysłach ludzi.
Największym skarbem człowieka jest życie. Trzeba przez nie przejść tak, by nie zranić drugiego człowieka, bo jutro możemy już
nie mieć okazji powiedzieć “Przepraszam”.
Gdy ja będę oskarżony o morderstwo, ty będziesz mi usługiwać.
Trzeba nauczyć się odpuszczać miłość, której nie ma, przyjaźnie, które nie służą, i ludzi, których nie ma obok, gdy najbardziej tego potrzebujemy. I pamiętać o tym, by nie zmuszać nikogo do niczego. Wymuszone rzeczy nie są nic warte.
Cóż z tego, że dobro zwycięża, jeśli zło stać na przegraną.
Na mdłości najbardziej pomaga niebycie w ciąży.
Żyć to znaczy rodzić się powoli.
W życia wędrówce, na połowie czasu.
Najbardziej w życiu boję się tego, że moje serce będzie kiedyś biło nad urodzinowym tortem tragicznie pełnym świeczek i wtedy pomyślę, że mój czas minął, a ja nic nie przeżyłam. Przecież tylko dla przeżyć warto żyć. I dla tego, aby móc je komuś potem opowiedzieć.
Lepiej umrzeć od razu niż całe życie przepędzić w strachu