Życie nie jest romansem,przedstawieniem w ...
Życie nie jest romansem,przedstawieniem w teatrze czy działalnością - lecz trudną sytuacją.
Ale ja nie jestem już tym dawnym mną –
czuję, że się zmieniłem.
Ja po tych wszystkich latach chciałbym naprawdę już zacząć inaczej żyć, mieć kogoś, kto może nie tyle byłby oparciem dla mnie, ale kto by mnie potrzebował i dla kogo mógłbym żyć, bo takie życie bez sensu jest straszne, nawet jeśli człowiek na co dzień robi coś, co go wciąga.
U nas zawsze rozpoczyna się kolejna część Dziadów.
Kiedy kręci się koło fortuny, loteria wyrzuca już to nagrodę, już to pusty los.
Czasami na kłamstwach można polegać bardziej niż na prawdzie.
Życie z dnia na dzień może wydawać się fajne i romantyczne, kiedy ma się dwadzieścia lat, ale w wieku dwudziestu pięciu staje się nudne, trzydziestu przygnębiające, a czterdziestu wręcz groteskowe.
Ludzi północy trawi odwieczna tęsknota za Atenami i Rzymem.
Małżeństwo jest mostem, który trzeba codziennie na nowo budować - najlepiej z obydwóch stron na raz.
Gapimy się w telefony zamiast w oczy albo gwiazdy. Siedzimy w kieszeniach innych zamiast siedzieć za rękę z bliskimi. Zaglądamy w czyjeś życia zamiast w głąb siebie. Za dużo narzekamy, obgadujemy za mało słuchamy, współczujemy. Wolimy drwić, wyśmiewać zamiast pomagać, pocieszać. Podstawiamy nogę zamiast wyciągać rękę. A później się dziwimy, że ten świat jest taki zły, tyle że ten świat to... My. (Elżbieta Bancerz - Dusza zaklęta w słowa)
Słodko jest pić, ale gorzko jest płacić za to.