Na starość nie umiera się ...
Na starość nie umiera się tak łatwo jak w młodości.
Nieprawdą jest, że ludzi zdrowi, silni, z natury nieułomni umierają z cierpień moralnych.
A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!
Wszystko w życiu jest tymczasowe więc jeśli coś
idzie dobrze, trzeba się cieszyć bo nie będzie trwać
wiecznie, a jeśli coś idzie źle, nie martw się to też
nie będzie trwać w nieskończoność.
Denerwować się to znaczy katować swój organizm za głupotę innych.
Napad dręczonego sumienia. Wtedy chce się wchłonąć samą siebie.
Nawet nicość jest cząstką Czegoś.
Rumieniec rozpływa się po jej twarzy jak kropla krwi w misce mleka.
Zmieniłem się? Może i tak. Może na gorsze, może na lepsze. Zależy, z której strony kto patrzy. Może zachowuję się poważniej, może dziecinniej. Tak i to prawda, że czas zmienia ludzi, ale to nie tylko czas. To także ludzie, z którymi przebywasz.
Tyle nienawiści na marne.
Nie ma nic piękniejszego, niż znaleźć swoje przeznaczenie i działać zgodnie z nim. Nic mnie nie krępuje. Nie boję się ryzyka. Boje sie stagnacji i rutyny.