Biedna ta moralność, która składa ...
Biedna ta moralność, która składa się tylko z zakazów.
Ludzie tworzą narracje z materii snów, które mają zwykłą, realną podstawę fizjologiczną.
Umrzeć jutro warte było tyle samo,
co umrzeć każdego innego dnia.
Każdy bowiem dzień wydarzał się po to,
by go przeżyć lub by odejść z tego świata.
A więc to znaczy, że nie żyje.
Co dziwne, kiedy wypowiadałem
te słowa, nie wydarzyło się nic.
Świat nie miał się wcale gorzej
niż zwykle. Pogrążony w tym samym,
odwiecznym śnie, niszczał sobie jak zawsze.
Jeśli kobieta wbiła sobie coś do głowy można tylko jej pomóc albo zejść z drogi.
Życie jest jak jazda na rowerze. Aby utrzymać równowagę, musisz się poruszać.
Pokonanie siebie i swoich
słabości to większy sukces niż pokonanie wielotysięcznej armii.
Ze wszystkich uczuć to właśnie nienawiść odurza najbardziej.
Kiedy krajem rządzi zgraja bandytów, ludzie zachowują się jak bestie.
Oto miejsce, gdzie śmierć cieszy się, że może pomóc tym, którzy żyją.
Są momenty w życiu gdy nie potrzebujesz słów pocieszenia, lecz świadomości i poczucia, że jesteśmy dla kogoś ważni.