Gdy mówisz do lepszych od ...
Gdy mówisz do lepszych od siebie, mów prosto i zwięźle, a będą uważali twoją mowę za wykwintną.
Kiedy się z kimś dzieli życie, patrzy się na jego twarz zamiast w lustro. Widzi się swój uśmiech w czyimś uśmiechu; widzi się wzbierający w swoim wnętrzu gniew, zanim jeszcze wybuchnie. Widzi się sarkazm; widzi się miłość. Kiedy się mieszka samemu, trzeba polegać na lustrze, pokrytym z tyłu srebrną farbą, a żadna tafla, choćby pokryta od tyłu srebrem, nigdy nie powie prawdy. Ojciec powiedział jej kiedyś: „Lustra są dobre
do jednego: przyłożone do ust zmarłego
człowieka pozwalają zyskać pewność,
że nie żyje naprawdę.
Aby życie było mądre, najważniejsza jest dobrze pojęta troska, po części o naszą teraźniejszość, po części o naszą przyszłość, tak aby jedno nie było przeszkodą dla drugiego.
Technicznie żyjemy w epoce atomowej,uczuciowo ciągle w epoce kamiennej.
Nie lubię jak ktoś kłamie. Jak nie dotrzymuje słowa, jak zawodzi. Nie lubię jak się zaczynam pozytywnie nastawiać po to, by za chwilę stwierdzić, że każda historia kończy się tak samo...
Niszczycielskie efekty niektórych zdarzeń objawiają się dopiero pod koniec życia.
Dawało jej to podstawy do chełpienia się, że jest w mieście najlepszą babcią w łóżku.
Wspomnienia czasem nie dają zasnąć, ale bez wspomnień nie ma czego śnić.
Nawet Francuzi nie mówią o WSZYSTKIM.
Wszystkie wspomnienia z czasem się rozpływają, a te dobre są najmniej trwałe.
Wybór niesie za sobą
ryzyko: podejmując decyzję, trzeba
porzucić wszystkie inne możliwości.