Cóż z tego, że dobro ...
Cóż z tego, że dobro zwycięża, jeśli zło stać na przegraną.
Choroba pozwala poznać słodycz zdrowia, zło - dobra, głód - sytości, zmęczenie - wypoczynku.
Ile człowiek ma czasu na powiedzenie że kocha ponad wszystko po tym jak podetnie już sobie żyły??? (Na wszelki wypadek pamiętaj jedno kocham Cię)
Kogo strach raz zwyciężył, ten zostanie jego niewolnikiem na całe życie.
Dobrzy to ci, którzy zadowalają się marzeniem o tym, co źli rzeczywiście robią.
Bo czasami wynikiem prostych pytań była porażająca niemym krzykiem cisza.
To, co było najważniejsze w życiu, co nadawało mu znaczenie, to była śmierć.
Z czasem samotność głęboko wnika w ciebie i już nie chce stamtąd odejść.
Jeśli masz bardzo zły dzień i wydaje Ci się, że więcej nie dasz rady, że to już koniec.
To zobacz przy sobie anioła, który szturcha Cię w bok i mówi: "weź nie przesadzaj"
Niektórzy po prostu są na chwilę. Może i najważniejszą w życiu. Może tą jedyną, do której będzie wracać się przez lata, nawet gdy pozostawione spojrzenie doszczętnie wyblaknie. Ci, którym zawdzięcza się choć jeden wers, są pomimo. Trzeba tylko iść dalej. Po inne spojrzenia. Po inne chwile. Po nowy początek. By nie zatracić w sobie chęci do czegoś, dzięki czemu jesteśmy tacy, jacy jesteśmy.
Zabójstwo jest zawsze zabójstwem, bez względu na motywy i okoliczności.