Cóż z tego, że dobro ...
Cóż z tego, że dobro zwycięża, jeśli zło stać na przegraną.
Zanim coś powiesz upewnij się, że język jest podłączony do mózgu.
Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle.
Życie jest moim ulubionym nałogiem.
Wolność to zdolność do samodyscypliny.
Jak serce jest otwarte, to można w nim czytać.
Być wolnym, to móc nie kłamać.
Gdy raz bania ze wspomnieniami rozbije się nad człowiekiem, nie krążą one wyłącznie wokół zarania życia.
Trzymaj się zen. Pieprz pisanie.
Więcej błogosławieństwa jest w dawaniu aniżeli w braniu - motto miłosiernych i bokserów.
Percepcja to nie wszystko, ale percepcja i oczekiwanie razem wzięte...?