Ad patres(udać się) do ojców;umrzeć.
Ad patres(udać się) do ojców;umrzeć.
Czasami najkruchsza delikatność przezwycięża najtwardszą moc.
Nie tylko czyn, także cierpienie jest drogą do wolności.
Życie jest niekończącym się polem, kiedy patrzy się na nie z początku; a zaledwie na dwie piędzi długie, gdy patrzy się na nie pod koniec.
To kim jesteśmy, widać nie tylko poprzez nasze czyny, ale w naszych twarzach i oczach.
Od aniołka mam skrzydełka a charakter od diabełka. Raz aniołek raz diablica. Jedno serce - dwa oblicza.
W zasnutym chmurami niebie ktoś powycinał ptaki. Jesień się starzeje.
Twarz jego przypominała ociekający olejem pierożek.
Egoizm nie polega na tym, że żyje się tak, jak się chce, lecz na żądaniu od innych, by żyli tak, jak my chcemy.
- Są takie noce, przyjacielu, kiedy świat się kończy! - Wiesz, kto to napisał?
- Nie. Ale wiem, że jeśli są takie noce, kiedy świat się kończy, to muszą być i takie noce, kiedy świat się zaczyna. —Jarosław Borszewicz "Pomroki"
Nie chcesz ze mną wypić za zdrowie, Bogusiu, bo umieram.