Nikt za życia nie zna ...
Nikt za życia nie zna własnej świętości, a często i świętości innych.
Powiedz „nie” sztucznym relacjom, pozornym przyjaźniom i miłości na siłę. Albo ktoś chce Ciebie w 100%, albo niech spierdala. Daj swój czas, uśmiech i obecność tym, którzy Cię kochają. Zaś tym którzy mają Cię w dupie, wszystkim kłamcom, egoistom i manipulantom pokaż środkowy palec. Jednak tym razem nie zamykaj za sobą spokojnie drzwi. Rąbnij nimi tak, by z hukiem wyleciały z futryny. Niech wszyscy ludzie, którzy nigdy nie zasługiwali na to, by być w Twoim życiu raz na zawsze zrozumieją, że nie ma w nim dłużej dla nich miejsca. Koniec z wszystkimi gównianymi wymówkami typu „nie miałem czasu”, „nie mogłem” lub „byłem zajęty”. Koniec z frajerskimi tekstami „jesteś fajna, ale…” Nie ma kurwa „ale”! Albo wspólnie się szanujemy i dajemy z siebie wszystko, albo nie róbmy tego wcale… (Oczami Mężczyzny, Rafał Wicijowski)
To, co wiemy, można porównać do zapałki płonącej w mrokach wieczności.
Moje niezadowolenie z samego siebie graniczy z religią.
(...) jakby codzienna znajomość zwalniała nas z uważności na szczegóły.
Gdy raz bania ze wspomnieniami rozbije się nad człowiekiem, nie krążą one wyłącznie wokół zarania życia.
Do wielkich osiągnięć przez wąskie ścieżki.
Ból i radość leżą razem w jednej łupinie - ich mieszanina jest ludzkim losem.
Książka to wielka broń!
Przypadek to tylko bat, którym przeznaczenie pogania to, co nieuchronne, do przodu.
Dusza męczy sie w tym momencie,
kiedy nie stawiamy sobie celów