Nikt nie może uciec od ...
Nikt nie może uciec od swego przeznaczenia.
Nie wiem, jak mam wracać do życia, w którym dzieję się tylko ja.
A McMurphy pokłada się ze śmiechu. Śmieje się, ze wszystkiego. Bo wie, że trzeba się śmiać ze wszystkiego, co boli, aby zachować równowagę
i nie dać się zwariować. Wie, że nie ma nic bez bólu; nie pozwala,
by zawarty w tym komizm został przysłonięty przez ból, tak samo jak nigdy by nie pozwolił,
żeby ból został przysłonięty
przez komizm.
Nie jest wstydem cofnąć się gdzieś i zrobić krok wstecz. Życie polega też na tym, że czasami gdzieś wracasz i mówisz, że podjąłeś złą decyzje.
Dopiero z wiekiem człowiek zaczyna rozumieć, że nie należy pukać do wszystkich zamkniętych drzwi i nie
należy wchodzić we wszystkie otwarte...
Nadchodzi taki ranek, kiedy nagle uświadamiasz sobie, że odleciały wszystkie ptaki.
Wielkie okrucieństwo nie usprawiedliwia wszakże i nie unieważnia mniejszego.
Wszystko, co dobre, przychodzi w swojej porze.
Ciężko pogodzić się z odejściem osób, które pozostawiły po sobie tyle pięknych wspomnień.
Ponieważ tak mało o sobie wiedzieliśmy, dużo mówiliśmy, najczęściej nie o sobie.
Nadmierna roztropność u młodych jest złym znakiem.