Prawdziwy problem życiowy w dzisiejszych ...
Prawdziwy problem życiowy w dzisiejszych czasach:mieć dość czasu na myślenie.
Śmierć, pragnienie śmierci pojawia się zawsze znikąd.
Każdą pracę wykonuj, jakby miała ona być ostatnią w życiu.
W życiu wszystko jest znakiem.
Lubię być sam, ale nie znoszę samotności.
Najpierw postaraj się być wartościowym człowiekiem, sukces nadejdzie sam.
Moje szalone istnienie to niby piosenka; każda nowa miłość to strofka, ale Marcel to refren.
Jeśli ktoś mówi o Tobie źle, Ty milcz albo mów o nim tylko dobrze. W życiu nie chodzi o to, by dorównać do czyjegoś niskiego poziomu, ale o to, by być ponad nim.
Gdybym rzucał się z okna
za każdym razem, kiedy
coś mi nie wyszło –
spędziłbym życie w locie.
Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle.
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby zachować równowagę, musisz jechać naprzód.