Nie zawsze należy się przedzierać ...
Nie zawsze należy się przedzierać aż do samego końca.Przecież można tak wiele napotkać po drodze.
Fascynuje mnie zjawisko zachowania ludzi, którzy mnie nie lubią, ale interesują się moim życiem i śledzą każdy mój krok. To tak jakby nie lubić rosołu, ale stać nad garnkiem gotującej się zupy i namiętnie obserwować, kiedy w tym samym czasie można zrobić waniliowy budyń, który się uwielbia. (Aleksandra Steć)
Odkąd egzystencjaliści odkryli,że człowiek umiera, już trudno nas czymkolwiek zaskoczyć.
Można z tym walczyć, ale kiedy śmierć mocno chwyci ofiarę, nic nie da się na to poradzić.
Gdzie wiele wolności tam też wiele błędów. Pewnym pozostaje, że droga obowiązku jest wąska.
Potrzebujemy rozmowy jak dobrego jedzenia, a dobrowolnie wybieramy emocjonalna anoreksję. W środku wszystko krzyczy: mów do mnie! Obejmij mnie! Kochaj mnie! A jedyne co wychodzi z naszych ust, to słowa nie mające żadnego znaczenia.
Wilkołaki to są wilki zamienione w ludzi, a nie ludzie zamienieni w wilki!
Umarł, a w oczach ma wciąż to samo ostatnie marzenie o śmierci.
Wiesz dlaczego daję radę? Bo liczę tylko na siebie.
Życie to ciągła tęsknota za czymś lepszym.
Bo kto wiele słów wylewa,niewiele mądrości miewa.