Być bohaterem przez minutę, godzinę, ...
Być bohaterem przez minutę, godzinę, jest o wiełe łatwiej niż znosić trud codzienny w cichym heroizmie.
Jak strumienie i rośliny, dusze także potrzebują deszczu, ale deszczu innego rodzaju: nadziei, wiary, sensu istnienia. Gdy tego brak, wszystko w duszy umiera, choć ciało nadal funkcjonuje.
Można wtedy powiedzieć:
„W tym ciele żył kiedyś człowiek”.
Obietnica to nie tylko słowa.To gesty, spojrzenia, przyzwolenie na bliskość.
Tak bardzo chciałabym mieć te cholerne 7 lat.
Ubrać za dużą koszulę taty, ubrudzić buzię czekoladą i tuląc misia zapomnieć o problemach... choć na chwilę.
Stres w połączeniu z niekorzystnym oświetleniem każdego potrafi zmienić w wampira.
W tej chwili mogę być Alexem, a nawet Beyonce, ale o koncert poproś później.
Kiedy jest się dzieckiem, lato jest jednym długim dniem i my także myśleliśmy, że choć nie mamy niczego, mamy czas. Raptem ten czas zaczął się kurczyć i trzeba było zacząć myśleć o powrocie do szkoły. Zaczęliśmy się obaj wstydzić zbytniej pewności siebie.
W życiu nie zawsze świeci słońce i niebo jest niebieskie.
Jeśli choć jedną dobrą myśl wniosłeś do czyjegoś umysłu, jedno dobre uczucie zaszczepiłeś w czyjeś serce, jedną godzinę szczęścia, rozpromieniłeś smutne, szare życie - spełniłeś zadanie anioła na ziemi.
Jeśli chodzi o małżeństwo, żywe dzieci są klejem. Martwe są kwasem.
Nie istnieje tu niedelikatność, nie istnieją nagłe pocałunki.