A większą mi rozkoszą podróż ...
A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby zachować równowagę, musisz jechać naprzód.
Ludzie wyraźnie dostrzegają przemoc, kiedy oni są ofiarami. Gdy jednak ofiarami są zwierzęta, bezmyślnie tyranizują je i maltretują bez końca.
Samotność to dziwna rzecz.
Zakrada się cicho i niepostrzeżenie. Siada obok Ciebie w ciemności. Głaszczę Cię po włosach, kiedy śpisz. Owija się wokół twojego ciała i zaciska się tak mocno, że brakuje Ci tchu, że zamiera twój puls, choć krew płynie coraz szybciej. Dotyka ustami miękkich włosków na twoim karku. Zostawia kłamstwa w twoim sercu, kładzie się w nocy w twoim łóżku, wysysa światło z każdego kąta. Nie odstępuje Cię na krok, kurczowo trzyma Cię za rękę tylko po to, żeby jednym szarpnięciem pociągnąć Cię w dół, kiedy usiłujesz się podnieść.
Czasami z tych niespodziewanych zdarzeń wynikają najlepsze rzeczy.
Nie wierzę w brak czasu. Zawsze jest czas na ten krótki błysk, na ten znak: jesteś dla mnie ważna.
Drzewa bywają piękniejsze od ludzi. I często mają ludzką duszę.
Mówią mi: Ty nie masz problemów, Ty
niczym się nie martwisz. Masz wszystko
co chcesz, zawsze chodzisz uśmiechnięty.
Tak wiem umiem dobrze grać...
Póki życia, póty nadziei.
Dopóki ludzie istnieć będą, będą i błędy.
Wolność, godność, honor – tego nic nie zastąpi.
Powstańcom chwała, Warszawa nie zapomni.