Rzadko kiedy czasy są surowsze ...
Rzadko kiedy czasy są surowsze niż ludzie.
W życiu nie zawsze świeci słońce i niebo jest niebieskie.
Życie zaczyna się po czterdziestce.
Nic nie trwa wiecznie, wszystko kiedyś się kończy. Kończą się filmy, książki i rozmowy. Kończą się uśmiechy i łzy. Ludzie się kończą. Bicie serca się kończy. Związki, miłości, smutki i samotności. Alkohol w butelce i paczka papierosów. I choć jesteśmy tego świadomi, zachowujemy się tak, jakbyśmy byli nieśmiertelni, jak gdyby to przemijanie wcale nas nie dotyczyło. Lubimy myśleć, że to co mamy, mamy na stałe, że nikt nam tego nie odbierze. Aż nagle, pewnego ponurego, deszczowego dnia zostajemy po prostu z niczym. I na tym kończy się nasze przemijanie. Na świadomości.
Przysięga nie żart. Kiedy przysiągłem, że nie opuszczę, to i nie opuściłem...
Życie jest pokojem, w którym oczekujemy nicości.
Jednak natura ludzka jest niezbadana i pełna niespodzianek.
Nasze marzenia nie potrzebują latawców by wzbić się w niebo.
Największa przyjemność to przyjemność nie zrealizowana.
Ale cóż mogłem powiedzieć, przerażała mnie tą swoją chęcią życia.
Kłamstwo jest kulą śnieżną: im dłużej
ją kręcisz, tym staje się większa.