Do utraconego rajuNie powinno się ...
Do utraconego rajuNie powinno się wracać,Zwłaszcza jeżeli nie ma się pewności,Że był on naprawdę rajem.
Jack powiedział głośno: - Ten
łeb jest dla zwierza. To dar.
Każdy bohater staje się w końcu nudziarzem.
Jeśli masz okazję zbliżyć się do wroga, zawsze z niej korzystaj.
Jeden dzień może być perłą, a wiek cały może nic nie znaczyć.
Bo czasem siadam i czuję, że już nie mam siły, że to wszystko mnie przerasta i nie wiem co mam dalej robić.
Ukrzywdził nas wróg, bo mógł.
Służył nam dobrze ten mit o Chrystusie.
Kochałam go bardzo mocno - odparła. - Lecz jeszcze bardziej kochałam swoją wolność.
Do każdego dziecka pasuje inny klucz i rolą wychowawcy jest go znaleźć.
Potrafię przyznać się do błędu, przeprosić i wiele wybaczyć. Niezwykle cierpliwy ze mnie człowiek i myślę, że moje granice tolerancji dla ludzkich zachowań sięgają bardzo daleko. Taki już ze mnie typ. Ugodowy. Czasami jednak zdarzy się - chociaż niezwykle rzadko - że ktoś uprze się na tyle, że te granice przekroczy. Wtedy zaczynam wyznawać "mamtowdu*izm" i "c*ujmnietoobchodzizm". Wtedy już nikogo nie przepraszam, jedynie samą siebie, że wcześniej byłam tak grzeczna, nazbyt wyrozumiała w stosunku do innych i zbyt mało honorowa w stosunku do siebie.