Nikt nie wie, ile ma ...
Nikt nie wie, ile ma jeszcze czasu:inaczej albo by się spieszył, albo zaniechał.
Temu, kto wyjeżdża, jest lżej, niż temu, kto zostaje.
Żyjemy tak, jakby życie było karą. A przecież jest nagrodą.
Arabowie albo czołgają się u twych stóp, albo skaczą ci do gardła.
Nie liczy się to ile możemy dać drugiemu człowiekowi, ale ile potrafimy w nim zostawić. Każdy człowiek, którego spotykamy na naszej drodze, jest w jakiś sposób do nas przywiązany. I choćbyśmy spotkali go tylko raz, to coś od nas w nim zostaje. A my zostajemy w nim. Na zawsze.
O wiele łatwiej jest żyć na uboczu, bez przyciągania niczyjej uwagi.
Dasz się nabrać raz, zmądrzeć szybko czas,
dasz się nabrać dwa razy, jesteś cymbał bez skazy.
Każdy musi mieć jakieś sekrety. Dzięki nim jesteśmy podatni na ciosy.
Życie jest absurdem. Większość z nas nie zauważa absurdu, inni – nieliczni – potrafią go oswoić i zaakceptować.
Za dużo chcemy ogarnąć rozumem. Powinniśmy pamiętać o sercu.
Niektórzy ludzie, pomyślał, stają się widoczni dopiero dzięki temu, że znikają.