
Ze śmiercią można żartować, ale nie z życiem. Niech żyje!
Ze śmiercią można żartować, ale nie z życiem. Niech żyje!
Czym byłoby życie bez nadziei?Iskrą odrywającą się od rozpalonego węgla i gasnącą natychmiast.
Doskonała argumentacja nigdy nie przekona zaślepiającej emocji.
Nie ten kto z tobą tańczy, nie ten, który się śmieje. A ten kto z tobą płacze, jest twoim przyjacielem.
Początki są nagłe, ale także podstępne. Zakradają się z boku, trzymają się w cieniu, czają się, nie rozpoznane. A potem eksplodują.
Nie sztuka powiedzieć: "Jestem!". Trzeba jeszcze być.
Żyć to być stronniczym.
Kto chce sam siebie ukarać, zawsze znajdzie po temu okazję.
Lękliwego śmierć bardziej goni.
Ludzie o szerokich horyzontach mają mniejsze perspektywy.
U schyłku życia człowiek ma to, co czuł idąc przez nie.