
Ze śmiercią można żartować, ale nie z życiem. Niech żyje!
Ze śmiercią można żartować, ale nie z życiem. Niech żyje!
Życie jest jak jazda na rowerze. Aby utrzymać równowagę, musisz się poruszać.
Życie ludzkie to jakby olbrzymie zawody sportowe, których jesteśmy zarówno uczestnikami, jak i widzami.
To, że zawsze próbujesz dojrzeć więcej, niż ktoś pozwala ci zobaczyć.
Wychowanie jest zorganizowaną obroną dorosłych przeciwko młodym.
-Co Cię najbardziej boli, co jest najsmutniejsze? - Rozczarowania. Bo wcale nie to, że ktoś mi pokaże, że mnie nie lubi. Wcale nie to, że ktoś mnie wkurwi. Wcale nie to, że ktoś mnie wyzwie, obrazi, odrzuci. Najbardziej bolą rozczarowania.
Widzimy to, co chcemy widzieć. Wierzymy w to, w co chcemy uwierzyć.
Jak coś umiera, trzeba to dobić, zamiast przedłużać agonię!
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. Zawsze wydaje Ci się, że los jest przeciwko Tobie, ale nie, tylko stawia Ci największe wyzwania, bo wie, że jesteś silny i je pokonasz.
Życie to nie teatr, w życiu trzeba więcej umieć... w teatrze tylko tekst, a życie... życie pisze się samo.
Nie przywiązywać się do żadnego człowieka, chociażby najmilszego, każdy człowiek jest więzieniem i cieśnią.