Nie zawsze dostajemy od życia to, na czym nam zależy...

 Moje płuca oczyszczały się z jej zapachu.

 Nim zacznę biegać,
muszę nauczyć się chodzić.

 Życie to rzecz nieskończona. Nie ma zakończenia, tak naprawdę. Proces twórczy jest procesem odkrywania, procesem ciągłym ujawniania samego siebie. Ciemnością jest nieznane, bo nie poznaliśmy całego siebie.

 Nie było potrzeby patrzeć życiu w oczy. Wystarczyło je czuć.

 Pod koniec dnia, pod koniec roku, spójrz wstecz i pomyśl sobie: było różnie. Bywało źle. Bywało może nie tak znowu najgorzej? Chyba dałam radę. Chyba dałem radę. Żyję. Nie zawiodłem przesadnie najbliższych. Nadal utrzymuję się na powierzchni. Pomogłam. Zadzwoniłem. To proste rzeczy, ale to z prostych rzeczy złożona jest codzienność. I gdy codzienność wywołuje w Twojej głowie spokój, to wtedy żadne „jutro” nie jest straszne. Właśnie takiego „wczoraj” Ci życzę.

 Wszystko czego pragniesz, znajduje się po drugiej stronie strachu.

 Tylko Duch, jeśli tchnie na glinę może stworzyć człowieka.

 Nie trzeba być muzykalnym, by przegrać swoje życie.

 Warunkiem przemiany jest wytrwałość.

 Gdy coś dolega ciału, wtedy najlepiej myśleć o innych zgoła rzeczach.