
Jeśli chodzi o małżeństwo, żywe dzieci są klejem. Martwe są ...
Jeśli chodzi o małżeństwo, żywe dzieci są klejem. Martwe są kwasem.
Dla przeciwwagi wielu uciążliwości życia niebo ofiarowało człowiekowi trzy rzeczy: nadzieję, sen i śmiech.
Czas jest zawsze aktualny.
Życie jest walką, ale na jasność ducha wpływa, jak ta walka jest wysnuta: czy paszczą smoka, czy wiankiem laurowym.
Kiedy zasieje się ziarno zwątpienia, prawie zawsze puści pędy.
- Dlaczego palisz tak cholernie szybko? - zapytałem.
Uśmiechnęła się, rozradowana jak dzieciak
w ranek Bożego Narodzenia i rzekła: - Wszyscy palicie dla przyjemności. Ja palę po to, aby umrzeć.
Dzięki Tobie i kilku Twoim nutom bez trudu powracam do tego świata.
Nawet gdy nie było go przy mnie,rozświetlał mrok.
Nic, co miało być zrobione, nie zostało niezrobione.
A więc wojna, pomyślał. To już koniec.
Z nadmiaru światła kruszy się grudzień.