
Nawet nie pytaj, jak zginął bo i tak ci nie ...
Nawet nie pytaj, jak zginął bo i tak ci nie powiem.
Nie każdą obietnicę można dotrzymać.
Hazardowa gra i śmierć mają tę samą rangę.
Strasznie ciężko jest pogodzić się z bezsilnością.
Człowiek nigdy w pełni nie doceni seksu,
nie obdarzy go szacunkiem, na jaki przecież zasługuje.
Mój ojciec w chwili śmierci był spokojny; to ja szalałam.
Jak strumienie i rośliny, dusze także potrzebują deszczu, ale deszczu innego rodzaju: nadziei, wiary, sensu istnienia. Gdy tego brak, wszystko w duszy umiera, choć ciało nadal funkcjonuje.
Można wtedy powiedzieć:
„W tym ciele żył kiedyś człowiek”.
Ilję w całym tym bałaganie najbardziej interesował sam bałagan.
Zmarnowany czas jest bytem; wykorzystany życiem.
Życie jest jak rzeka, nieustannie płynie, zmieniając kierunek, to spokojnie, to gwałtownie. Musimy pływać z prądem, nie przeciw niemu, i przede wszystkim pamiętać, że każda rzeka ma swój początek i koniec.
Niezdrowa dusza wymaga zdrowego ciała.