Nie trzeba dowodów. Nikomu nie każemy nam wierzyć.
Nie trzeba dowodów. Nikomu nie każemy nam wierzyć.
Najtrudniej jest
wybaczyć samemu sobie.
Nikt nigdy nie zarzucił mu zdrowego rozsądku.
„Są ludzie, w których obecności czujemy się dobrze, i tacy, z którymi nam nie po drodze. Z wiekiem i nabytym doświadczeniem zrozumiałam, że nie ze wszystkimi muszę się przyjaźnić, ba, ja nie wszystkich muszę lubić i zapraszać na wino. Są przyjaźnie nierozerwalne, powierzchowne znajomości, jest koleżeństwo. Na niektóre znajomości szkoda tracić cennego czasu. Lubię spotkania z ludźmi, przy których mogę być sobą.”
Oglądaliśmy upadek, biorąc go za zwycięstwo.
Popatrz na zachód słońca (...) popatrz na coś pięknego.
Życie to nie jest oczekiwanie na to, kiedy burza przeminie, ale o nauczenie się, jak tańczyć w deszczu. Uśmiechaj się do świata, a świat uśmiechnie się do Ciebie.
Bo nie zawsze się żyje, jak by człowiek chciał,
tylko jak się musi. Człowiek życia sobie nie
wybiera, życie samo wybiera człowieka wedle
swojej woli, kto mu do czego potrzebny
Przegrywa ten, kto pragnie zatrzymać, a idzie się za tym, kto z uśmiechem puszcza.
Takie ciepłe wrześniowe popołudnie – idealny dzień na powrót do normalności...
Czy na zaufanie trzeba zasłużyć, czy też jest to jedynie kwestia wiary?