...jeśli ocalisz komuś życie, jesteś za niego odpowiedzialny.

 Żyjemy w czasach, w których tylko rzeczy zbędne są nam koniecznie potrzebne.

 Obojętność Meksykanina wobec śmierci wynika z obojętności wobec życia.

 Marzeń zaś odczytać nie sposób.

 Kto prosi, żeby mu ogolić brodę, nie gniewa się na zadrapanie.

 Trzeba wielkiej odwagi, by przeżyć jakoś życie.

 Wolę być wredna,
ale lojalna niż przesadnie miła, zarazem fałszywa!

 I widział niebiańskie światło. Które odwzajemniało jego spojrzenie.

 Oboje jesteśmy dzielni. Ja zwłaszcza wtedy, jak się napiję.

 Wysokie wynagrodzenia są zarezerwowane dla mediów wyznających ideologię władzy.

 Życie jest dramatem i nawet istoty z natury swej najszlachetniejsze zaznać muszą
goryczy kapryśnego i zawistnego losu.