
Pamięć żarła mu duszę niczym potworna choroba.
Pamięć żarła mu duszę niczym potworna choroba.
Moje płuca oczyszczały się z jej zapachu.
Każdy los, w którym widać krzyż, staje się łaską.
Pokonanie siebie i swoich
słabości to większy sukces niż pokonanie wielotysięcznej armii.
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę, musisz się poruszać.
Pamięć to śmietnisko podświadomości.
Niedziela winna być wielką bramą, przez którą na teren powszednich dni tygodnia wchodzi życie wieczne i siła do pracy.
Jeśli się nie chce zrobić tego jednego kroku można całe życie przestać na jednej nodze.
Takie ciepłe wrześniowe popołudnie – idealny dzień na powrót do normalności...
Czasami chciałbym znać istotę nocnych
myśli. Są bardzo pokrewne snom. Raz
mogę nimi kierować, a znowu kiedy indziej
robią, co chcą, i gnają przeze mnie jak silne, nieokiełznane konie.
Przyłóż się tam, gdzie będzie z ciebie największy pożytek!