
Gdy robi się najciekawiej, akurat wtedy trzeba umrzeć.
Gdy robi się najciekawiej, akurat wtedy trzeba umrzeć.
Wiosną łatwiej jakoś podejmować decyzje.
Pozostały mi marzenia - lśniąca,
lecz niewidoczna ozdoba nudnego życia.
Nie spodziewajcie się niczego po człowieku, który pracuje wyłącznie dla potrzeb własnego życia, a nie dla swego trwania w wieczności.
To, co było najważniejsze w życiu, co nadawało mu znaczenie, to była śmierć.
Święty Marcin nie bał się umrzeć i nie wzbraniał się żyć.
„Najpiękniejsi ludzie, których znam, to ci, którzy znają smak porażki, poznali cierpienie, walkę, stratę, poznali swoją drogę na wyjście z otchłani. Ci ludzie mają wrażliwość i zrozumienie życia, które wypełniają ich współczuciem, łagodnością i głęboką, kochającą troską. Piękni ludzie nie biorą się znikąd".
Dobroci nigdy się nie zapomina, bo zapisuje się w skrytości serca.
Pamiętaj: przebaczenia nie odmawia się nikomu, ale odzyskanie zaufania to już zupełnie inna sprawa.
Nikt nie chce być samotny...
Ostatnim zmartwieniem ateisty jest aby przy jego nazwisku w rubryce "zmarli" nie umieścili "ś.p"