Gdy robi się najciekawiej, akurat wtedy trzeba umrzeć.
Gdy robi się najciekawiej, akurat wtedy trzeba umrzeć.
Nigdy nie docenia się należycie ludzi, dopóki nie znikną.
Samotność to dziwna rzecz.
Zakrada się cicho i niepostrzeżenie. Siada obok Ciebie w ciemności. Głaszczę Cię po włosach, kiedy śpisz. Owija się wokół twojego ciała i zaciska się tak mocno, że brakuje Ci tchu, że zamiera twój puls, choć krew płynie coraz szybciej. Dotyka ustami miękkich włosków na twoim karku. Zostawia kłamstwa w twoim sercu, kładzie się w nocy w twoim łóżku, wysysa światło z każdego kąta. Nie odstępuje Cię na krok, kurczowo trzyma Cię za rękę tylko po to, żeby jednym szarpnięciem pociągnąć Cię w dół, kiedy usiłujesz się podnieść.
Co ma ożyć w pieśni, zginąć powinno w rzeczywistości.
Zdrowie jest najpierwszym darem,uroda drugim a bogactwo trzecim.
Dobry Boże, czasem przeszłość powraca, żeby nas zniszczyć.
Są piękne, ponieważ są martwe.
Nadzieja jest dobrym śniadaniem, lecz kiepską wieczerzą.
Gdy już raz było się martwym, nic nie wydaje się straszne.
W chwilach w których na ciebie patrzyłam, twoje oczy były zupełnie bez wyrazu.
Nie będę cię namawiał. Po prostu mi zaufaj.