Jak pies, którego wabi i odpycha smród płonącego własnego gatunku.
Jak pies, którego wabi i odpycha smród płonącego własnego gatunku.
Noc niesie ukojenie i dodaje nam sił. W obliczu jej ogromu nasze codzienne zmartwienia pierzchają jakby zawstydzone swą małością.
Notatniki są swego rodzaju odkryciem.
Życie jest po prostu złym kwadransemzłożonym z uroczych sekund.
Mowa jest podejrzana.
Dom to nie miejsce w którym mieszkasz, ale miejsce, gdzie ciebie rozumieją.
Niektórzy ludzie przyszli na świat, by samotnie borykać się z losem, ani to dobre, ani złe, takie jest życie.
Wszystko co ważne zaczyna się od prostych pytań.
Nie dość zapewnić komuś zbawienie; trzeba mu jeszcze dać środki do życia.
... w górach można zabić drugiego także swoim ciałem!
Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle.