
Wszyscy się starzejemy. To rzecz oczywista, jak to, że z ...
Wszyscy się starzejemy. To rzecz oczywista, jak to, że z nieba pada deszcz.
Ignorancja jest potężną zbroją osłaniającą przed prawdą.
Im jestem starsza, tym bardziej jestem przekonana, że liczą się proste rzeczy. Nie kasa, tylko miłość. Że każdy ranek to nowy początek. Że można porozmawiać bez ściem, tarcz i szóstych znaczeń i mówić dokładnie to, co myślimy. Że stary Merc, może dać tyle samo radochy co Ferrari. Że można siedzieć pod drzewem, pić tanie wino, jeść kurczaka palcami i być bardziej szczęśliwym i pełnym, niż wpieprzając śledzia zawiniętego w pączek, w ekskluzywnej skandynawskiej restauracji, gdzie na stolik czeka się trzy miesiące...
Jest wiele gorszych rzeczy niż śmierć. Nie być kochanym albo nie być zdolnym,
by pokochać kogokolwiek: to jest gorsze.
Nie sposób zająć w głąb ludzkiego serca.
Nikt nie może wykuć szczęścia swojego życia; można wykuć tylko szczęście chwili.
Nie odznaczamy się niczym szczególnym. Jesteśmy tylko częścią zewsząd ograniczonej nieskończoności. Czy warto tedy tak srogo traktować siebie i innych? Wszystko jest takie małe, a my tacy krótkotrwałi. Musimy kochać siebie i innych, bo to jest jedyna rzecz, którą możemy sprawić wobec świata i siebie, a która ma znaczenie.
Życie jest jak jazda na rowerze. Aby utrzymać równowagę, musisz się poruszać.
Do śmiechu używa się tylko 12 mięśni; marsowa mina wymaga pracy 14 mięśni.
Nikt nigdy nie zarzucił mu zdrowego rozsądku.
Piękno rodzi się w sercu, odbija w oczach i żyje w uczynkach.