
... wykreślić ze słownika i z mojego życia słowo MUSZĘ. ...
... wykreślić ze słownika i z mojego życia słowo MUSZĘ. I zastąpić je słowem CHCĘ.
Wierzę, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Ludzie zmieniają się po to, abyś mógł nauczyć się ich sobie odpuszczać, sprawy przyjmują zły obrót, po to bys mógł docenić je, kiedy wszystko jest dobrze, wierzysz w kłamstwa, po to, by w końcu nauczyć się ufać tylko sobie, a czasami dobre rzeczy rozpadają się tylko po to, aby jeszcze lepsze mogły powstać...
Jak coś umiera, trzeba to dobić, zamiast przedłużać agonię!
Nie ma przypadkowych spotkań i ludzie też nie stają na drodze naszego życia, ot tak. Każdy człowiek zostaje nam dany po coś, aby czymś nas ubogacić, dopełnić, coś pokazać czy uświadomić. Poprzez ludzi dostajemy od życia tysiące szans na to, aby stać się lepszym człowiekiem lub aby temu człowiekowi pokazać coś, czego on do tej pory nie dostrzegł.
Gdybyśmy nie mieli wad, nie odczuwalibyśmy takiej radości z zauważenia ich u innych.
Diagnoza ludzkości - tragizm nawracający.
Alimenty - tarapaty taty.
Dla Pana łamię zasady, w których mnie wychowano.
Lecz korzyść z tego krótka, jak dzień zimą.
Jeśli ludzie nie potrafią poradzić sobie z samotnością, nie mają wyboru, muszą umrzeć.
Widocznie jednak moje życie
nie było dostatecznie ciekawe,
by ktoś chciał je ze mną dzielić.