
[...] sny to myślowy odpowiednik streszczeń książek; nie pamięta się ...
[...] sny to myślowy odpowiednik streszczeń książek; nie pamięta się nieistotnych szczegółów.
Samotne, piękne miejsce, lecz nikt, jak sądzę, objąć się tu nie chce.
Nie mów, że czas leczy rany. To nieprawda. Czas nie leczy. Czas uczy, jak żyć z ranami.
Człowiek musi się stać samotnym, albowiem dopiero wtedy spostrzeże, że nie jest sam, że nigdy nie był sam.
Każdy dzień to wrażenia, emocje, nadzieje.
To samotne przedsięwzięcie. Ścieżka, którą muszę przejść sam. Ja i tylko ja.
Młodsze pokolenie jest filarem, starsze - przęsłem.
Życie to podróż do nieznanego. Trzeba w końcu zrozumieć, że każdego dnia można się dowiedzieć czegoś nowego, czegoś, co okazać się może ważniejsze od wszystkiego, co dotąd wiedzieliśmy.
Na przyszłość nie patrzy się tak, jak krowa patrzy na przejeżdżający pociąg; przyszłość jest naszym zadaniem.
Tyle rzeczy robimy, żeby nie patrzeć w stronę śmierci.
Zmęczenie i rozdrażnienie przybierają czasem taką samą postać.