Kto portretuje, samego siebie portretuje.
Kto portretuje, samego siebie portretuje.
Ponieważ tak mało o sobie wiedzieliśmy, dużo mówiliśmy, najczęściej nie o sobie.
Dostajemy to, na co zasłużyliśmy, a nie zawsze trafia się nam to, co najlepsze.
Nigdy się nie docenia stuffu, który przychodzi nam za łatwo.
Nie trzeba być muzykalnym, by przegrać swoje życie.
To był ciężki rok. Parę osób mnie zawiodło i rozczarowało, ale za to parę pokazało co i kto tak naprawdę się liczy...
Obyście tylko potrafili położyć kwiatypomiędzy smutnymi liśćmi życia!
Aby nie płakać, mówiła dużo i głośno, i śmiała się.
Trudno jest rozstać się z jakimś nawykiem i nie mieć uczucia, że to ostateczne pożegnanie.
Życie modlitwy, jego nasilenie, głębia i rytm - to miara naszego duchowego zdrowia.
Życie to krótki przystanek między nicościami. Najważniejsze to nie przegrać siebie, prowadzić ze sobą szczery dialog, mimo wszystko szukać prawdy, nie udawać, nie oszukiwać, nie zwodzić siebie i innych...