
Ech, kurwa to, nie życie...
Ech, kurwa to, nie życie...
Należy od czasu do czasu usiąść na piachu, popatrzeć w las albo morze, otworzyć butelkę wina albo whisky i powiedzieć: sprawdzam.
Sprawdzam, czy jestem szczęśliwy/szczęśliwa. Sprawdzam czego mi brakuje.
Sprawdzam jak daleko jestem od swoich marzeń. Sprawdzam, czy je jeszcze mam.
Sprawdzam, czy czuję satysfakcję.
Sprawdzam, czy moje życie, moim zdaniem ma sens.
Sprawdzam jaki jest mój cel.
Życie nie daje nam tego, co chcemy, tylko to, co ma dla nas.
Czasem ciemność mieszka w nas i czasem wygrywa.
Kiedy łamiesz zasady,
łam je mocno i na dobre.
W pragnieniu jest siła, która rodzi wiarę.
Nie wierzę w brak czasu. Zawsze jest czas na ten krótki błysk, na ten znak: jesteś dla mnie ważna.
Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw? Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać
żadnej sposobności, bo nie
zdarzają się co dzień.
Nadchodzi taki ranek, kiedy nagle uświadamiasz sobie, że odleciały wszystkie ptaki.
Choć w kościołach prawi się kazania, piorunochrony nie są tam zbyteczne.
... oddaje to, czego nie może zatrzymać by otrzymać to, czego nie może stracić.