
Oglądaliśmy upadek, biorąc go za zwycięstwo.
Oglądaliśmy upadek, biorąc go za zwycięstwo.
Czytelnicy przyzwyczajeni są do tego, że pisarz to istota, która żyje za grosz, a mówi za milion, a nie odwrotnie.
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
Umarli są cisi .
Nieszczęścia spadają tylko na tego, kto się ich boi, zaś tego, kto wychodzi im naprzeciw - omijają.
Wie pan, wszystko jedno czy ma się przed sobą sto lat, rok czy tydzień, zawsze ma się przed sobą wszystko.
Nie myślimy - jesteśmy milczeni.
Życie nie powinno być stateczną wędrówką do grobu z myślą o dotarciu na miejsce w najładniejszym, jak najlepiej zakonserwowanym opakowaniu, lecz ma być jazdą bez trzymanki, która zużyje cię do cna, wyczerpie do ostatka - tak, abyś na końcu mógł z satysfakcją powiedzieć "Rany, ale to była przygoda!".
Nie, nie zażywam narkotyków, zażywam książki.
Sztuka, która nie jest zrozumiała podczas oglądania, degraduje!
Próbowano nas zniszczyć, wdeptać w przeszłość. My jednak wciąż żyjemy.