
Kiedy ma się osiemdziesiąt lat, nowe rzeczy się nie zdarzają, ...
Kiedy ma się osiemdziesiąt lat, nowe rzeczy się nie zdarzają, wszystkie dzieją się po raz kolejny.
- Wyglądasz na zmęczonego..?
- Nic tak nie męczy, jak spieprzone życie.
- No, ale jest coś co sprawia ci radość ?
- To, że gdybym ze sobą skończył, nikt by z tego powodu nie cierpiał.
Żadne życie nie jest ważniejsze od innego i nic nie jest bezcelowe... nic...
A jeśli jesteśmy częścią większej całości, którą może kiedyś zrozumiemy...
I pewnego dnia gdy zrobimy coś co tylko my możemy zrobić uniesiemy się do góry i połączymy w wiecznym uścisku z tymi, których kochaliśmy najbardziej...
Dum spiro, sperodopóki oddycham, nie tracę nadziei.
Życie jest jak uczta. Jestem już przy serach, a zapewniam was, że one także są wyborne.
Trzeba wszystko uporządkować. Musisz się zdecydować czego chcesz się trzymać. Musisz wiedzieć co trwa, a co przeminęło. I czasami ustalić, czego nigdy nie było. I musisz sobie pewne rzeczy odpuścić.
Chyba każdemu zdarzają się takie momenty, których nie zapomni do końca życia.
Nie będziemy mogli oderwać się od siebie myślami.
Mam już taki charakter, że aby coś zrozumieć, muszę najpierw spróbować to zepsuć.
Mówiłaś coś, czy drzwi skrzypiały?
Dźwignąłem pomnik swój, nie trudem rąk ciosany,Wydepcą ścieżki doń miliony ludzkich stóp.