-Przepraszasz? -Nie wpadajmy w przesadę. Po prostu uznaję fakt, że ...
-Przepraszasz?
-Nie wpadajmy w przesadę. Po prostu uznaję fakt,
że mogłam przesadzić w swojej reakcji, chociaż była ona efektem prowokacji, której padłam ofiarą,
zatem możemy przyjąć, że wina leży po obu stronach.
Dawniej śmierć była mi zawsze tylko kimś z szerszego towarzystwa. Teraz zasiada ze mną do jednego stołu: muszę się z nią zaprzyjaźnić.