
Podoba mi się w agonii to, że jest zawsze prawdziwa.
Podoba mi się w agonii to, że jest zawsze prawdziwa.
Mówię tylko, że przeszłość to
trampolina dla przyszłości.
Sprawia mi to ogromną przyjemność płakać z litości nad sobą.
Niech żyje wesołość! Kto wie, czy świat potrwa jeszcze trzy tygodnie?
Przemoc jest własnym sędzią i ławą przysięgłych.
Bądź wdzięczny za wszystkich trudnych ludzi w Twoim życiu. Oni sprawili, że wiesz kim nie powinieneś być.
Życie to seria naturalnych i spontanicznych zmian. Nie opieraj się im - to prowadzi tylko do smutku. Pozwól rzeczywistości być rzeczywistością. Pozwól rzeczom płynąć naturalnie w swoim własnym tempie. Pracuj nad tym, co jest teraz, a nie co może być kiedyś.
Dzień zakończył się kąpielą ze świeczkami,
ale to nie oznacza, że nie byłam wkurzona.
Starość jest cierpliwa, uważna. Czasem widzi więcej niż zapalczywa, rzutka młodość.
Tęsknimy, choć nie mówimy o tym, bo przecież nie ma się czym chwalić. Myślami zbyt często wracamy do przeszłości, w której się zatracamy. Próbujemy żyć na nowo, ale wciąż mamy za sobą niedomknięte rozdziały. Nieraz już na starcie tracimy to, co mamy. Boimy się ryzyka i nie ryzykujemy. Chcemy walczyć, ale nie do końca potrafimy. Jesteśmy silni, choć tak często zbyt słabi. Niszczymy to, co kochamy, kochamy to, co niszczymy. Gubimy się, ciągle się gubimy, upadamy, przegrywamy, rozpadamy się wewnętrznie, płaczemy, śmiejemy i znów gubimy... Zdobywamy szczyty, chwilę później je tracimy. Nie wiemy jak żyć, nie wiemy komu ufać i coraz częściej brakuje nam siły. Jednak mimo wszystko nie poddajemy się, nigdy tego nie zrobimy.
Radośnieśmy życie przyjęli i śmierć przyjmiemy radośnie.