
Potem wniesiono nowe szklanki ponczu i zaczęły się opowieści.
Potem wniesiono nowe szklanki ponczu i zaczęły się opowieści.
Wieczna przemiana,która się w nas dokonywa,to jest życie.
Widzieć można na różne sposoby.
Ludzi można, według mnie podzielić na „leniwych"
i „pracowitych”. „Leniwi” czekają na pomoc innych
a troskę o swoje zdrowie składają na barki lekarzy, bioterapeutów itp. „Pracowici” natomiast chcą pomóc sobie sami i poznać przyczyny swoich chorób;
nie zawsze jednak wiedzą jak to zrobić.
Całe życie Vladimira przypominało pracę ludzkiego serca, które myśli.
Nie trzeba dowodów. Nikomu nie każemy nam wierzyć.
Spoglądam na siebie i widzę, że prawie jestem gotów. I to też będzie dobra rzecz. Sądzę, że nawet śmierć będzie rzeczą dobrą, nie dlatego, że jest zakończeniem dawnej goryczy, ale dlatego, że jak wieżę, nadejdzie jako ostatni z ostrych smaków,
które upewniają mnie, że żyję.
Napięcie to różnica potencjałów.
Przeszłość nie ma wartości, jeśli teraźniejszość nie jest równie dobra jak ona.
Zawsze znajdzie się
ktoś, kto zepsuje Ci
dzień, a czasem całe życie.
Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?