
Lenistwo traci, praca zyskuje ostrożna, Nie odkładaj na jutro, co ...
Lenistwo traci, praca zyskuje ostrożna, Nie odkładaj na jutro, co dziś zrobić można.
Prawdziwa mądrość życiadostrzega wspaniałość dnia codziennego.
Różańca się nie odmawia, Różańcem się żyje...
I jest to jak potworny sen, w którym ściga cię potwór, a ty nie masz siły zrobić kroku...
Łatwo jest uważać życie za banał, do czasu, gdy przychodzi się zmierzyć z banałami życia. Często takie spotkanie kończy się tragedią.
Nie musimy robić nic wielkiego, byśmy mogli coś zmienić na lepsze. Wystarczą małe kroki, które robimy każdego dnia. Życie to nie sprint, ale maraton, w którym liczy się nie szybkość, ale wytrwałość.
Nie ma ludzi, którzy by się lepiej rozumieli, niż żołnierze i księża.
Najgorszy moment przychodzi wtedy, kiedy uzmysławiasz sobie, jak bardzo wszystko nie jest okej. Jak bardzo okłamujesz samą siebie, jak bardzo nie chcesz widzieć tego co się dzieje w okół. Jak przekłamujesz wszystkie fakty i sprowadzasz je do wersji wygodnej. Żeby tylko nie bolało, żeby tylko nie myśleć. I ogarnia Cię niespotykana samotność, otępienie. Nie możesz z nikim o tym pogadać, nie możesz nawet wyjść na papierosa i o tym pomilczeć. Jesteś sam ze sobą i tym co zjada Cię od środka.
Widzimy to, co chcemy widzieć. Wierzymy w to, w co chcemy uwierzyć.
Odnieść sukces wcale nie jest trudniej niż ponieść porażkę.
Życie jest moim ulubionym nałogiem.