
Ginger Rogers robiła to samo, co Fred Astaire, w dodatku ...
Ginger Rogers robiła to samo, co Fred Astaire, w dodatku na wspak i na wysokich obcasach.
Każdy wie, że grypa wprawia w przygnębienie.
Ty nie potrzebujesz wcale mnie. Potrzebujesz kogoś, kto będzie Cię nieustannie głaskał słowami, kto otuli Cię puchową kołdrą i przykryje szklanym kloszem. A ja nie umiem nie ranić, ja wydrapuję oczy słowami, rozrywam duszę milczeniem i kocham, kocham tak mocno, że wszelkie szklane klosze przy mnie pękają.
Najbardziej mnie śmieszy, kiedy jakiś facet myśli, że będę za nim biegać. Ja nawet nie pamietam kiedy ostatnio szłam pieszo.
W tej ciszy dałoby się słyszeć nawet upadającą szpilkę.
Zawsze uderzał mnie pociąg intelektualistek do ciemnych typów, brutali i kretynów.
Zapamiętaj! Można żyć inaczej niż my,
ale sama nie wiem, jak to możliwe.
[...] siła bowiem jest nieledwie przypadłością wynikającą ze słabości innych.
Ile osób może jednak powiedzieć, że są bezgranicznie szczęśliwe, że mają choćby jedną ludzką istotę, której mogą całkowicie zaufać?
Może rzeczywiście dopiero po ciężkim kryzysie człowiek poznaje siebie naprawdę, może trzeba dostać w kość, żeby zrozumieć, czego właściwie chce się od życia.
Czasem można pobłądzić, kochać nieodpowiednią osobę, płakać nad drobnostkami, ale to jedynie zbliżyło nas do miejsca, w którym jesteśmy. Wszyscy popełniamy błędy, mamy rozterki i żale z przeszłości. Ale każdy z nas ma siłę by ukształtować nowe dni w swą przyszłość. Każda rzecz, która przytrafia nam się w życiu przygotowuje nas do tego, co ma jeszcze nadejść.