Miał wrażenie, że przez dziurkę od klucza zagląda do piekła.
Miał wrażenie, że przez dziurkę od klucza zagląda do piekła.
Koncentruj się na możliwościach, a nie na ograniczeniach.
Gorzej głupca będzie poniżony, kto zbyt porywczo sądzi.
Dziwne, ludzie klną od rana do wieczora, ale kiedy słyszą przez radio znanego człowieka, którego szanowali, jak w każdym zdaniu mówi ... , są w jakiś sposób rozczarowani.
„Są ludzie, w których obecności czujemy się dobrze, i tacy, z którymi nam nie po drodze. Z wiekiem i nabytym doświadczeniem zrozumiałam, że nie ze wszystkimi muszę się przyjaźnić, ba, ja nie wszystkich muszę lubić i zapraszać na wino. Są przyjaźnie nierozerwalne, powierzchowne znajomości, jest koleżeństwo. Na niektóre znajomości szkoda tracić cennego czasu. Lubię spotkania z ludźmi, przy których mogę być sobą.”
Ja się nie zmieniłam, wciąż jestem taka sama, ale nie chodzę już tam, gdzie mnie nie chcą, nie dzwonię do tych, którzy nie odbierają, nie piszę do tych, którzy mi nie odpowiadają i odchodzę z miejsc, gdzie nie jestem mile widziana.
Nawet lojalność, nadmiernie
wykorzystywana, zużywa się.
Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle.
Jednak największa siła jest w ludzkim
sercu, w jego odwadze i wytrzymałości.
Nieważne, co mówimy o życiu, ale co robimy z nim, co realizujemy, jakie wartości wybieramy. Zawsze to my jesteśmy odpowiedzialni. O swoje decyzje pytajmy siebie, a nie autorów książek.
Jak niewiele ludzie wiedzą o potędze subtelnego pochlebstwa!