
Czym byłoby życie bez nadziei? Iskrą odrywającą się od rozpalonego ...
Czym byłoby życie bez nadziei? Iskrą odrywającą się od rozpalonego węgla i gasnącą natychmiast.
Nigdy nie jest za późno na szczerość.
Może ludzie zasługiwali na drugą szansę, nawet gdy się o nią nie starali.
I nigdy nikomu ani niczemu nie oddawaj całej siebie. Zostaw choć kawałek na własność, żebyś miała do czego doszywać, jak Ci resztę wyszarpią. Ta rada dotyczy głównie serca.
Ze słowami jest jednak taki kłopot, że gdy się je już raz wypowie, nie sposób ich żadną siłą cofnąć.
Przyszliśmy na świat aby współżyć,a więc przyszliśmy na świat,aby się sobie wzajemnie podobać.
Teraz to są tylko takie miłostki niskokaloryczne.
Każdy sam musi znaleźć drogę do własnej duszy.
Pamiętaj tylko o jednym: idziesz drogą na której leży w chuj dużo kłód i przeszkód, jeżeli przejdziesz przez wszystko i się nie zatrzymasz osiągniesz niemożliwe bo będziesz najlepsza
Każdy nosi w sobie dżumę, nikt bowiem nie jest od niej wolny. I trzeba czuwać nad sobą nieustannie, żeby w chwili roztargnienia nie tchnąć dżumy w twarz drugiego człowieka.
Życie jest jak jazda na rowerze. Aby utrzymać równowagę, musisz się poruszać.