Czym byłoby życie bez nadziei? Iskrą odrywającą się od rozpalonego ...
Czym byłoby życie bez nadziei? Iskrą odrywającą się od rozpalonego węgla i gasnącą natychmiast.
Zajrzyj w siebie! W twoim wnętrzu jest źródło, które nigdy nie wyschnie, jeśli potrafisz je odszukać.
Pamiętaj, że przyda ci się w życiu tylko to, czego nie rozumiesz.
Dobrzy ludzie ostrzegają, żeby uważać na marzenia, bo jeszcze się spełnią.
Czym się różni to, czego nigdy nie będzie, od tego, czego nigdy nie było?
Nie można kochać wszystkich.
(Należy...) boleć nad występkiem, a cieszyć się z napomnienia.
Chętnie wezmę winę na siebie, jeśli tylko zdołamy ją oddać przeszłości.
Czasami trzeba oszukać samego siebie, aby mniej bolało.
Trzeba wszystko uporządkować. Musisz się zdecydować czego chcesz się trzymać. Musisz wiedzieć co trwa, a co przeminęło. I czasami ustalić, czego nigdy nie było. I musisz sobie pewne rzeczy odpuścić.
Za dużo myślę przed snem
Zbyt często o rozmowach, które zapewne się nigdy nie odbędą. Zbyt często o zdarzeniach, które pewnie nigdy nie będą miały miejsca. Zbyt często o miejscach, które przywołują wspomnienia.