Nie wzywaj nocą pomocy. Jeszcze pobudzisz sąsiadów.
Nie wzywaj nocą pomocy. Jeszcze pobudzisz sąsiadów.
Były dni, gdy zazdrościliśmy tym, którzy umierali. Ich udręka wtedy się kończyła.
Dopóki ludzie istnieć będą, będą i błędy.
Jak pies, którego wabi i odpycha smród płonącego własnego gatunku.
Po czterdziestym roku życiakażdy jest już odpowiedzialny za wygląd swojej twarzy.
Kocham zwykłych, prostych ludzi. Prostych w relacjach, prostych we wszystkim, którzy nie boją się głupio wyglądać, nie boją się palnąć jakiejś bzdury. W towarzystwie takich ludzi, możesz się otworzyć, ponieważ podświadomie wiesz, że nie masz przed kim się popisywać. Bo tu sami swoi. Kiedyś zrozumiemy, że zewnętrzny blask jest niczym w porównaniu do wewnętrznego piękna. Ponieważ, to co jest ładne na zewnątrz, pozostaje ładne do pierwszego deszczu. A to co jest w środku, płonie zawsze. Nawet, jeśli tlą się tylko malutkie okruszki. Wystarczy lekki podmuch, żeby wzniecić żar. Kiedyś zrozumiemy, że dobroć, delikatność, czułość i troska, to przejaw wewnętrznej siły, a nie słabości.. Kiedyś na pewno zrozumiemy...
Ludzie się nie zmieniają. Jeśli myślisz, że dana osoba zmieni się ze względu na ciebie, to jesteś głęboko w błędzie! Może założyć tylko maskę, w której chcesz go zobaczyć... I uwierz mi, prędzej czy później ją zdejmie.
Kłamstwa są jak stalowe pręty klatki-gdy otoczysz się nimi,jesteś zgubiony.
Uciekanie nie jest odpowiedzią.
Im głębsza noc, tym bliżej świtu.
Cóż masz, czego byś nie otrzymał? A jeśliś otrzymał, to czemu się chełpisz tak, jakbyś nie otrzymał?