Nie ma rzeczy nie do rozwiązania, Nie ma rzeczy beznadziejnych. ...
Nie ma rzeczy nie do rozwiązania, Nie ma rzeczy beznadziejnych. Nie, dopóki trwa życie.
Wspinać się tak mozolnie na tę górę, żeby dowiedzieć się, że ta góra nazywa się starość. Oczekiwać wspaniałego widoku ze szczytu, a ten widok - to śmierć. Lęk młodości przed starością to lęk przed szczytem.
Aby osiągnąć szczęście, trzeba spełnić trzy warunki: być imbecylem, być egoistą i cieszyć się dobrym zdrowiem. Jeśli jednak nie spełnicie pierwszego warunku, wszystko jest stracone.
Jazz to zemsta Murzynów na białych za niewolnictwo.
Pomoc jest pomocą tylko wtedy, gdy jest chciana.
Czuję potrzebę. Potrzebę szybkości.
Im jestem starsza, tym bardziej jestem przekonana, że liczą się proste rzeczy. Nie kasa, tylko miłość. Że każdy ranek to nowy początek. Że można porozmawiać bez ściem, tarcz i szóstych znaczeń i mówić dokładnie to, co myślimy. Że stary Merc, może dać tyle samo radochy co Ferrari. Że można siedzieć pod drzewem, pić tanie wino, jeść kurczaka palcami i być bardziej szczęśliwym i pełnym, niż wpieprzając śledzia zawiniętego w pączek, w ekskluzywnej skandynawskiej restauracji, gdzie na stolik czeka się trzy miesiące...
Trudno wypuścić z ręki coś czego człowiek się kurczowo trzymał. Nawet kiedy to coś jest najeżone cierniami. Może zwłaszcza wtedy.
Teraz każdy ruch to nowa decyzja, nowa walka.
Życie to nie film, a z Ciebie żadna gwiazda kina niemego.
Doskonała pamięć i niezawodna logika. A oni myślą że jestem warzywem.