
W końcu Elizabeth zadowoliła sie gorszą cześcią miotu.
W końcu Elizabeth zadowoliła sie gorszą cześcią miotu.
Była przywiązana do swojego męża jak chory do życia.
Życie w cieniu podejrzeń też ma swoje blaski.
Zło to zło, Stregoborze - rzekł poważnie wiedźmin wstając. - Mniejsze, większe, średnie, wszystko jedno, proporcje są umowne a granice zatarte. Nie jesteś świętobliwym pustelnikiem, nie samo dobro czyniłem w życiu. Ale jeżeli mam wybierać pomiędzy jednym złem a drugim, to wolę nie wybierać wcale.
Chleb otwiera każde usta.
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę, trzeba się poruszać.
Czekam, aż coś się wydarzy,
i nawet nie wiem, z której
części mojego życia nadejdzie.
To, czego inni nie wiedzą, czyni nas jeszcze bliższymi.
Życie nauczyło mnie nie tracić nadziei, ale też się do niej zbytnio
nie przywiązywać. Jest okrutna i próżna, wolna od skrupułów.
Niektóre marzenia są lepsze,
gdy się nie spełniają, nie sądzisz?
Wszelka wartość jest kwestią odległości - skąd na mnie patrzysz?