Świat trzepocze niczym skrzydełka owadów...
Świat trzepocze niczym skrzydełka owadów...
Wygląda bardziej na gwiazdę hospicjum niż ekranu.
Narrator zwykle jest po stronie swoich bohaterów, a narrator wszechwiedzący zawsze jest po stronie swoich bohaterów. Nie ma innego wyjścia: narrator wie przecież, jak wszystko się skończy, a wszechwiedza skazuje na miłosierdzie. Nie można być jednocześnie wszechwiedzącym i niemiłosiernym.
Tako rzecze chińskie ciasteczko.
Niedzielny turysta (albo dzielny).
Zawsze jakoś to jest, zawsze jakoś się to życie w końcu układa. Może po prostu los chce cię doświadczyć, przećwiczyć na różne sposoby, byś miała siłę udźwignąć ten ogrom szczęścia, który dla ciebie szykuje?
Mówią, że starsi ludzie potrzebują mniej snu, ale to nieprawda.
Okoliczności nie powinny zmieniać zasad.
Żyłem jak chciałem
i umrę jak mi się podoba.
Ale wszystko, co dobre, ma swój koniec, często koniec smutny żałosny zły.
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy.
Jednak największa siła jest w ludzkim
sercu, w jego odwadze i wytrzymałości.