
(Należy...) boleć nad występkiem, a cieszyć się z napomnienia.
(Należy...) boleć nad występkiem, a cieszyć się z napomnienia.
Wcześniej czy później wszyscy musimy stanąć przed wyborem. Poświęcić jedno, aby zyskać coś innego. W takich chwilach najważniejsze jest nie żałować tego, co tracimy. Bo jakkolwiek wielki będzie ból straty, jest to uzasadniona cena, jaką trzeba zapłacić za dokonany wybór...
Byłem kiedyś takim jak Ty. Takim jak ja będziesz kiedyś Ty.
Nic tak nie obniża wartości życia jak powierzchowność i płycizna moralna.
Diagnoza ludzkości - tragizm nawracający.
Ty nie możesz zachorować. Jesteś na to zbyt doskonała.
Przyzwyczajenie drugą naturą. Tak jak kłamstwo.
Nic nie trwa wiecznie, wszystko kiedyś się kończy. Kończą się filmy, książki i rozmowy. Kończą się uśmiechy i łzy. Ludzie się kończą. Bicie serca się kończy. Związki, miłości, smutki i samotności. Alkohol w butelce i paczka papierosów. I choć jesteśmy tego świadomi, zachowujemy się tak, jakbyśmy byli nieśmiertelni, jak gdyby to przemijanie wcale nas nie dotyczyło. Lubimy myśleć, że to co mamy, mamy na stałe, że nikt nam tego nie odbierze. Aż nagle, pewnego ponurego, deszczowego dnia zostajemy po prostu z niczym. I na tym kończy się nasze przemijanie. Na świadomości.
Umarli mogą zatrzymać swoje tajemnice. My, żywi,
i tak nie wiedzielibyśmy, co z nimi począć.
Potrzeba dwóch lat, aby nauczyć się mówić; pięćdziesięciu, aby nauczyć się milczeć.
Nikt nie chce być samotny...