Napad dręczonego sumienia. Wtedy chce się wchłonąć samą siebie.
Napad dręczonego sumienia. Wtedy chce się wchłonąć samą siebie.
Życie z dnia na dzień może wydawać się fajne i romantyczne, kiedy ma się dwadzieścia lat, ale w wieku dwudziestu pięciu staje się nudne, trzydziestu przygnębiające, a czterdziestu wręcz groteskowe.
Czasami z tych niespodziewanych zdarzeń wynikają najlepsze rzeczy.
Życie to trociny i piasek.
Wojny wybuchają i toczą się, ale zawsze się kiedyś kończą, prawda?
Jemy, aby żyć, nie żyjemy, aby jeść.
Jak gdyby nic nie było ważne i wszystko było możliwe.
Lubię wszelkie drogi, bo nigdy nie wiadomo, co można znaleźć u ich kresu.
Trzeba odróżniać. Dobro od zła. Prawdę od kłamstwa. Złudzenia od rzeczywistości. Miłość od atrapy. Syf od porządku. Pocałunek od przylizania. Deszcz od plucia. Twarz od mordy. (Kaja Kowalewska)
Człowiek narodził się, by zdradzać swój los.
Nie poddaję się losowi, tylko trzeźwo myślę.