
Gdy widzę, przestaję słyszeć, gdy słyszę, nie widzę.
Gdy widzę, przestaję słyszeć, gdy słyszę, nie widzę.
Dramatem naszej epoki jest to, że głupota zabrała się do myślenia.
Żadna praca nie hańbi, ale wynagrodzenie za nią często tak.
Pozwól nocy kochana życiu nosa utrzeć.
Tak właśnie o tym mówiła: "niekoniecznie całkowite unicestwienie".
Albowiem według wiary, a nie dzięki widzeniu postępujemy.
Bezsenność to jedyna forma bohaterstwa
dająca się pogodzić z łóżkiem.
Szkoda tych pięknych marzeń, które już się spełniły!
Jakie to smutne: życzyć własnym dzieciom dobrej nocy przez telefon.
" -Jeżeli go nie przywiążesz, to pójdzie gdziekolwiek i zginie.
-A gdzież on ma iść?
-Gdziekolwiek prosto przez siebie.
-Idąc prosto przed siebie nie można zajść daleko"
Przecież, westchnęła, nie ma nic do stracenia prócz życia.