Wszystko, co żyje, kiedyś umiera i przemienia się w ohydną ...
Wszystko, co żyje, kiedyś umiera i
przemienia się w ohydną nicość.
Bo ja umieram co noc, powiedział sobie w duchu.
Przeciętny człowiek nie jest specjalnie ciekaw świata. Ot, żyje, musi jakoś się z tym faktem uporać, im będzie go to kosztowało mniej wysiłku- tym lepiej. A przecież poznawanie świata zakłada wysiłek, i to wielki, pochłaniający człowieka. Większość ludzi raczej rozwija w sobie zdolności przeciwne, zdolność, aby patrząc- nie widzieć,
aby słuchając- nie słyszeć.
W życiu są rzeczy zbyt skomplikowane,
by je wyjaśnić w jakimkolwiek języku.
Rozsądnie jest wiedzieć tyle,
ile się da, ale jeszcze rozsądniej jest utrzymywać innych w
niewiedzy co do własnej wiedzy.
Nie ma we mnie dawnych marzeń. Niczego nie planuję. Mało wymagam od innych. Właściwie to niczego nie oczekuję. Nie stawiam warunków. Zaczęłam rozumieć, że na niewiele rzeczy w życiu mam wpływ. Mogę być odpowiedzialna jedynie za siebie, nie za innych. Życie to labirynt wyborów. Czasami trzeba puścić wszystko wolno, nieważne jak bardzo jest nam tego żal i że kiedyś pokładaliśmy w tym nadzieję. Trzeba iść dalej. Mieć w sobie siłę żeby niepotrzebne emocje zostawić w przeszłości, a nie toczyć walkę z samym sobą. Chcę odetchnąć świeżym powietrzem i zakończyć to, co niepotrzebne. Jedynie tęsknota czasami rozrywa mi skórę. Ale to nie tęsknota za Tobą. Nie miej złudzeń. Ja tęsknię za sobą.
Życie jest jak rower. Aby utrzymać równowagę, musisz się poruszać. Często najtrudniejszym aktom odwagi nie towarzyszy żadna piorunująca fanfara. To raczej te ciche chwile, kiedy patrzymy prawdzie w oczy i decydujemy się ją przyjąć.
Nad pijanym śpiewa ptak zapomnienia i duszę jego zabiera.
Ile razy po drodze zdarzyło mi się spotkać ludzi, którzy po prostu nie wiedzieli, co mają ze sobą zrobić, bo abstrahowali od wszystkiego, co ich otaczało. Tylko nieliczni potrafili cieszyć się chwilą, jakby była ostatnią. To oni żyli naprawdę.
Najważniejsze w życiu, to nauczyć się, jak upadać.
Życie jest jak rzeka, płynie nieprzerwanie, czasami spokojnie, czasami gwałtownie, ale zawsze dąży do celu. Tak więc nie zatrzymuj się, nie bój się trudności, weź głęboki oddech i płyń z prądem, a zobaczysz, że z czasem wszystko będzie łatwiejsze.