
Jedni piją rzadko, ale za to dużo, a ja piję ...
Jedni piją rzadko, ale za to dużo, a ja piję często ale za to dużo...
Nie chcę takiego nieba, które jest przyklejone do ekranu telewizora.
Wciąż wzrastamy i wciąż jesteśmy tacy mali.
Zauważyliście, że z biegiem czasu coraz mniej jest w życiu wesołych kolorów? Pod koniec wszystko staje się szare jak pokrowce na meblach czy sukienka prana zbyt wiele razy.
Liczą się efekty, staraniami chwalą się tylko nieudacznicy
Jeśli nawet nie widzisz drogi wyjścia z kłopotów, to jeszcze nie znaczy, że ta droga nie istnieje.
Świat trzepocze niczym skrzydełka owadów...
Ponieważ tak mało o sobie wiedzieliśmy, dużo mówiliśmy, najczęściej nie o sobie.
Niczym zakochany diplodok trąca mnie swoją malutką i płaską główką.
Jeśli chodzi o małżeństwo, żywe dzieci
są klejem. Martwe są kwasem.
Czasem można pobłądzić, kochać nieodpowiednią osobę, płakać nad drobnostkami, ale to jedynie zbliżyło nas do miejsca, w którym jesteśmy. Wszyscy popełniamy błędy, mamy rozterki i żale z przeszłości. Ale każdy z nas ma siłę by ukształtować nowe dni w swą przyszłość. Każda rzecz, która przytrafia nam się w życiu przygotowuje nas do tego, co ma jeszcze nadejść.